XVIII Górnośląskie Sympozjum Krajoznawcze PTTK „Zabrze - ziemia gliwicka" 15-16.03.2003
Odbyte 15 i 16 maja 2003 r. kolejne - XVIII - Górnośląskie Sympozjum Krajoznawcze PTTK, stało się pretekstem do wydania „na gorąco” kolejnego numeru „Krajoznawcy Górnośląskiego”. Numer ten postanowiliśmy poświęcić, jeśli nie w całości, to przynajmniej w zdecydowanie większej części tematyce przewijającej się w czasie sympozjum. Rozpoczyna go tekst wystąpienia pana Piotra Hnatyszyna, pracownika Muzeum w Zabrzu, na temat rozwoju przestrzennego Zabrza, miasta - przypomnijmy - które w ubiegłym roku obchodziło swoje.,.80-lecie. Teksty dotyczące miejsc i tematów przewijających się na sympozjum uzupełnia praca poświęcona Zabrzu uczniów klasy VI a, która w roku 2001 zdobyła I miejsce w kategorii szkół podstawowych eliminacji wojewódzkich Ogólnopolskiego Konkursu Krajoznawczego „Poznajemy Ojcowiznę” oraz tradycyjna rubryka poświęcona naszym zmarłym kolegom.
Rozwój przestrzenny Zabrza
Choć Zabrze dopiero od 1922 r. jest miastem, jego historia sięga znacznie głębiej. Najstarszą dzielnicą dzisiejszego miasta są Biskupice. Pierwsza wzmianka o nich pojawia się w roku 1243 w dokumencie księżnej Violi, jako o już istniejącej miejscowości. Większość najwcześniejszych informacji o miejscowościach, tworzących dzisiejsze Zabrze są informacjami o już istniejących miejscowościach a nie o ich lokacjach. Kolejnym dokumentem wymieniającym takie miejscowości jak Zabrze (Sadbre), Zaborze, Grzybowice i Rokitnica jest tzw. Rejestr Ujazdu z 1305 r. (w tym miejscu godzi się wspomnieć, że nazwa Zabrze nie pochodzi od "za brzegiem" - w tym wypadku Bytomki, a raczej od "za debrami", czyli wertepami, zarośniętymi dołami). Informacje o kolejnych miejscowościach, a właściwie mieszkających w nich rycerzach pojawiają się w 1311 r. (Mikulczyce) i w 1498 r. (Makoszowy). Za wzmiankami o właścicielach, pojawiają się też informacje o kościołach (Biskupice 1305, Mikulczyce 1326, Zabrze 1354), młynach i karczmach. Ta grupa miejscowości, powstałych w okresie średniowiecza, pozostała niezmieniona aż do czasów nowożytnych.
Spacer po centrum Zabrza
Ul. 3 Maja - ul. M. Lutra - pl. Krakowski - ul. J. Karłowicza - ul. św. Floriana - pl. ks. F. Pieruszki - ul. św. Urbana - al. Bohaterów Monte Cassino - ul. J. Zamojskiego ul. H. Sienkiewicza -al. Bohaterów Monte Cassino - ul. 3 Maja
Spacer zaczynamy pod gmachem dawnego Starostwa Powiatowego przy ul. 3 Maja 19. Utrzymany w stylu klasycystyczno-neorenesansowym budynek wzniesiony został w 1875 r. przez mistrza murarskiego Mateusza Kreisa. Rozbudowano go w 1894 r. (skrzydło południowe) wg projektu A. Langera i w 1906 r. (skrzydło północne), wg projektu Arnolda Hartmana. Z tego okresu pochodzi przepiękna Sala Witrażowa (sala posiedzeń sejmiku powiatowego), nawiązująca do architektury wczesnogotyckich norweskich kościołów drewnianych. W 1930 r. w budynku tym otwarto Kupiecką Szkołę Zawodową. W 1945 r. mieściła się tu przez dwa miesiące radziecka komendantura miasta, a od 1981 r. - jest siedzibą Muzeum Górnictwa Węglowego.
Przydrożne kapliczki i figurki z Zabrza
Górny Śląsk, a w szczególności Zabrze, w powszechnej świadomości wydaje się miejscem nieatrakcyjnym pod względem krajoznawczym i turystycznym. Najgorsze, że tak myślą nawet sami Ślązacy. My jesteśmy innego zdania, dlatego staramy się poznawać swój region - właśnie OJCOWIZNĘ, jej tradycje, historię, środowisko. Na temat niniejszej pracy wybraliśmy przydrożne krzyże, kapliczki i figury, czyli to, na co właściwie nie zwracamy na co dzień uwagi. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się, że w Zabrzu są 44 takie obiekty! Uważamy nawet, że może ich być więcej. W naszej pracy zajęliśmy się tymi, które znajdują się w naszej najbliższej okolicy.
Pławniowice
Dokładna penetracja miejscowości Górnego Śląska - nie tak w końcu odległych od zatłoczonych i przykurzonych miast - może przynieść zaskakujący wynik: nie ma gminy, w której nie znalazłby się mniej lub bardziej zdewastowany pałac, pałacyk czy dwór. Najczęściej są one zniszczone, do czego - zwłaszcza w tej części Górnego Śląska, która przed wojną należała do Niemiec - walnie przyczynili się tzw. "wyzwoliciele" z pod znaku sierpa i młota. Dopiero po dziewięćdziesiątym roku można było śmiało pisać o ogromie zniszczeń dokonanych najczęściej bez powodu. Tak poszły z dymem rezydencje śląskich baronów przemysłu, owe "Wersale Północy"; tak znikły liczne budowle użyteczności publicznej i kamienice mieszczańskie. Miejscowa ludność pamięta te scenariusze: pijane żołdactwo, pożar, brak zainteresowania władz, postępująca ruina i rozdzieranie szat po pięćdziesięciu latach, że to wszystko niszczeje i obraca się w perzynę. Historycy sztuki odgrzebują w starych, niemieckich wydawnictwach zdjęcia imponujących pałaców w Świerklańcu, Kopicach, Bożkowie, Kamieńcu Ząbkowickim, Reptach, Rudach i wielu, wielu innych miejscowościach. Wzdychają nad ich świetnością, której często nie da się już przywrócić...