Akademicki Klub Turystyczny "Gronie" w Katowicach 1961-2006
Z okazji jubileuszu Akademickiego Klubu Turystycznego „GRONIE” dawni i obecni jego członkowie spotkali się 25 lutego 2006 roku w DW „Halny” w Wiśle. Rocznica ta ma szczególnie uroczysty charakter, łączy się bowiem ze stuleciem pierwszego Akademickiego Klubu Turystycznego we Lwowie, założonego w 1906 roku. Czołowe kluby turystyczne, które powstały po II wojnie światowej w polskich środowiskach akademickich przyjęły w swojej działalności założenia programowe lwowskiego AKT.
Akademicki Klub Turystyczny „Gronie” jest najstarszą organizacją turystyczną w środowisku turystycznym uczelni katowickich.
Wśród ludzi szczególnie zasłużonych dla Klubu na pierwszym miejscu trzeba wymienić Janusza Kalinowskiego. On Klub zakładał, był prezesem przez pierwsze dwie kadencje, podnosił AKT po kilku upadkach i znowu od kilkunastu lat jest jego prezesem. Piotr Bednorz – drugi z kolei prezes – zasłużył sobie na miano kronikarza turystyki studenckiej w Katowicach. W pierwszych latach działalności AKT wiele inicjatywy i ciekawych pomysłów wniósł też Janusz Gregorczyk, którego losy później rzuciły na drugi kraniec Polski – do Szczecina. Jego nagła śmierć w 1986 roku, gdy był już profesorem medycyny i prorektorem Pomorskiej Akademii Medycznej pogrążyła nas wszystkich w głębokim żalu. Daliśmy temu wyraz obierając go na patrona naszego Rajdu Wiosennego.
Pora wspomnieć także o innych osobach, które 22 lutego 1961 roku założyły Akademicki Klub Turystyczny „Gronie” w Katowicach. Byli to: Konrad Domogała, Adam Fostiak, Eugeniusz Gren, Barbara Hołdyk, Krystyna Jasińska, Apolonia Jarząbek, Piotr Milewski, Karol Kwieciński, Janusz Ney, Alicja Opitek, Aleksandra Lewalska, Jerzy Piguła, Irena Smandek, Piotr Spora, Elżbieta Tyburska, Alicja Wójcik, Alfreda Kołodziej, Elżbieta Kukla, Ewa Łata, Marian Mart, Helga Michalczyk, Bolesław Musiałkiewicz, Helena Pudło, Barbara Szwej, Zbigniew Szot, Grażyna Tempel, Irena Tomalik, Marianna Wawrzyniak. Wielu z nich nie bacząc na odległe miejsce zamieszkania utrzymuje z nami kontakt do dziś.
Wspomniano już o pierwszych prezesach Klubu, ale z okazji jubileuszu warto przytoczyć pełną listę Prezesów. Po Januszu Kalinowskim (dwie kadencje) i Piotrze Bednorzu nastąpili: Janusz Gregorczyk („Gregor”), Stefan Kowalski, Adam Fostiak, Eugeniusz Gren (dwie kadencje), Marek Ciemniewski, Józef Kubik, Grzegorz Górka, Jacek Siwecki (dwie kadencje), Andrzej Maciążek (dwie kadencje), Witold Maciążek, Józef Ploska, Zbigniew Radomski, Janusz Kalinowski, Piotr Bednorz i od 1988 roku znowu Janusz Kalinowski. Obecny AKT nie skupia już prawie wcale studentów. W 1984 roku chciano temu zaradzić powołując Studencką Grupę Aktywności, której prezesem został Adam Kolony – inicjatywa jednak szybko upadła.
Obok prezesów „macierzystego AKT” należy też wymienić dwóch prezesów Studenckiego Klubu Turystycznego przy Uniwersytecie Śląskim: Magdalenę Skrzypek-Turzańską i Mariana Turzańskiego. SKT działający przy Filii UJ w Katowicach, a potem (od X 1968 roku) przy UŚl połączył się z AKT „Gronie” w 1969 roku (z chwilą powstania Śląskiej Rady Okręgowej ZSP).
W tej działalności sekundowały osoby pełniące w różnych latach funkcje w organizacjach i instytucjach turystycznych współdziałających z Klubem. Trzeba tu wymienić przede wszystkim: Krystynę Nizio – Siwecką, Krystynę Myszor – Sulwińską, Krystynę („Ksinę”) Matys – Stojek, Edwarda Kudelskiego.
W pierwszej połowie lat sześćdziesiątych do klubu należał również Czesław Momatiuk, sławny alpinista, wędrujący z nami po górach. Związki z AKT nasi byli członkowie bardzo sobie cenią. Odwiedzają nas od czasu do czasu: Dorota Kawalec – Mika, Adam Dras, Karol Kwieciński i Konrad Domogała – mieszkający w Niemczech; Janusz Drzymała z Kanady i Jurek Wantulok ze Szwecji.
AKT „Gronie” tworząc się formalnie w 1961 roku nie powstał w próżni organizacyjnej. W 1957 roku Rada Okręgowa ZSP w Katowicach (Komisja Wczasów, Turystyki i Sportu) zorganizowała I Ogólnopolski Rajd Studencki w Beskidach (do tej pory odbyło się ich 50), a w 1958 roku I Rajd Jesienny – środowiskowy (odbyło się już 36). Wyszkolony przy okazji tych i następnych imprez aktyw turystyczny już od 1959 roku regularnie się spotykał doprowadzając w lutym 1961 roku do powstania Akademickiego Klubu Turystycznego „Gronie” przy Radzie Okręgowej Zrzeszenia Studentów Polskich w Katowicach.
W czerwcu 1963 roku 16 członków AKT zostało przewodnikami beskidzkimi z uprawnieniami państwowymi i utworzyli oni Klub Przewodników Beskidzkich przy AKT „Gronie”, który po założeniu w dniu 14 czerwca 1963 roku Oddziału Międzyuczelnianego PTTK w Katowicach, w dniu 25 czerwca tegoż roku przekształcił się w Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich – pierwsze w Polsce utworzone na mocy porozumienia pomiędzy Zarządem Głównym PTTK i Radą Naczelną ZSP. Dzisiaj funkcje w Kole Przewodników pełnią czasami dzieci założycieli AKT i SKPB (np. Adam Sulwiński czy Joanna Kudelska).
Od powstania Oddziału Międzyuczelnianego PTTK sekcje AKT pełniły w nim okresowo funkcje komisji: turystyki górskiej, narciarskiej, pieszej, speleologicznej, kolarskiej, kajakowej. Działała też w AKT (nie mieszcząca się w ówczesnym profilu PTTK) sekcja wysokogórska (wspinaczkowa).
Kadra skupiona w AKT i SKPB obsługiwała liczne imprezy rajdowe odbywające się w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Swoiste apogeum osiągnięto w czasie XIII Ogólnopolskiego Rajdu Studenckiego w Beskidach z metą w Ustroniu w 1969 roku (kierownik M. Ciemniewski), w którym wzięło udział ok. 1600 uczestników. Pod koniec 1970 roku z sekcji taternictwa jaskiniowego AKT powstał pod wodzą Józka Kubika Akademicki Klub Alpinistyczny w Katowicach.
Co 5 lat hucznie obchodzono kolejne rocznice od daty założenia Klubu. W 1976 roku 15-lecie Klub obchodził w niecodziennej scenerii świeżo oddanego do użytku Górnośląskiego Parku Etnograficznego w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku.
Jeszcze w 1973 roku zapoczątkowano pod auspicjami OM PTTK bardzo sympatyczne – coroczne spotkania seniorów tj. byłych działaczy turystycznych naszego środowiska, które z czasem przekształciły się w spotkania ogólnopolskie na reaktywowanych rajdach. To właśnie seniorzy przyczynili się do podtrzymania działalności Klubu. 24 kwietnia 1980 roku nastąpiło wznowienie działalności AKT „Gronie” jako klubu na prawach koła PTTK działającego przy Oddziale Międzyuczelnianym PTTK w Katowicach. Wycieczki klubowe (1986 - Pilsko, 1987 - Wielka Racza, 1988 - Babia Góra) oraz organizowane corocznie w maju wyjazdy w Sudety jak i wyprawy krajoznawcze (Sztolnia Czarnego Pstrąga, Kopiec Wyzwolenia) gromadziły zarówno członków AKT jak i ich rodziny.
Lata lecą, spotykamy się co miesiąc, nie tak gdy spotkania klubowe odbywały się co tydzień. Najpierw był to przez kilka lat Międzyuczelniany Klub Studencki przy ul. Kościuszki (sławny „Ciapek”) a potem klub „U Kubusia” na UŚl. przy ul. Bankowej, „Wahadło” przy filii Politechniki Śl. na ul. Krasińskiego, „Puls” przy pl. Wolności i kilka innych miejsc. Po reaktywowaniu działalności zebrania nasze odbywały się w klubie PTTK przy ul. Mariackiej, a następnie w klubie „Kontakt” w Pałacu Młodzieży, gdzie dzięki uprzejmości dysponentów klubu spotykamy się do dziś.
Cele spotkań były różnorakie: od szkoleniowych po towarzyskie. Dyscyplina w Klubie była wprost proporcjonalna do napływu członków. Instytucja kandydata na członka (1 rok oczekiwania) nikogo nie zniechęcała. Elementem wyróżniającym członków Klubu – wręczanym uroczyście w momencie przyjęcia w poczet członków – jest odznaka AKT-owska o kształcie ongiś jednolitym dla wszystkich AKT-ów w Polsce. Nasz symbol na znaczku to krokusy (szafran spiski).
Najuroczyściej obchodzone były spotkania rocznicowe – bankiety AKT, na które zapraszaliśmy gości z bratnich AKT-ów, głównie z Gliwic i Rokitnicy. Bankiety odbywały się czasami w Katowicach, ale najczęściej połączone były z wycieczkami krajoznawczymi. Za to wyłącznie w plenerze i to bardzo ceremonialnie obywały się tradycyjne Andrzejki AKT-owskie i huczne Sylwestry.
Na spotkaniach klubowych gościła też często piosenka turystyczna, która umilała nam chwile spędzone przy ognisku i w czasie wędrówek. Z najwybitniejszych AKT-owskich „zapiewajłów” gitarowych należy wspomnieć: Stasia Płonkę, Jacka Siweckiego, Zbyszka Radomskiego i Ryśka Baneta. Czasami do gry na gitarze dały się też namówić AKT-owskie „muzyczki”: Basia Licznerska – Bańczyk i Irena Bartyzel – Frączek, a ostatnio na imprezach akompaniują nam czasami nasze „AKT-owskie dzieci”, że wspomnę tylko Adama Sulwińskiego, Bożenę Padoł, Małgosię Daniłow i Zosię Bańczyk. Na skrzypcach niezastąpiony jest Krystian Stojek a ostatnio dzielnie mu sekunduje Marysia Horemska. W pradziejach AKT na rajdy chodziło się też z harmonią. Harmonia powróciła na nasze 45-lecie w DW Halny w Wiśle, gdzie orkiestrę gitarzystów, skrzypków i keyboardu poprowadził za pomocą akordeonu zamieszkały obecnie w Gdańsku Zbigniew Szot – profesor tamtejszej AWF.
Dziewczyny zdecydowanie dominowały w spisywaniu aktualnych przebojów turystycznych, publikowanych w okresowo wydawanych śpiewnikach. Na tym polu zasłużyły się najbardziej Krystyna (obecnie Siwecka), Ksina (dziś Stojkowa), Majka (Bednorzowa), Dzidka Borys, Janka Kiełkowska (Solecka).
W ramach szkoleń najruchliwsi klubowi podróżnicy dzielili się z resztą członków swoimi wrażeniami z odbytych wypraw turystycznych. Na zebraniach klubowych gościło wielu wybitnych działaczy turystycznych, podróżników, alpinistów, osób piszących o górach. Wymienić należy tu takie postaci jak: Józef Wawrytko, Władysław Krygowski, Tadeusz Staich, Wiktor Zin, Władysław Midowicz, Włodzimierz Wnuk, Stefan Czernelecki, Henryk Furmanik, Czesław Momatiuk, Jan Długosz, Jan Mostowski, Ryszard Szafirski, Tadeusz Kaszper, Józef Merta, Janusz Czerwiński, Witold Michałowski, Bogdan Zwoliński, ksiądz Jerzy Pawlik, Wacław Derejczyk, arcyksiężna Maria Krystyna Habsburg, Jerzy Siodłak – naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR. Szczególnie serdeczne więzy łączyły AKT z nestorem polskiego przewodnictwa Józefem Wawrytką. W roku 2005 w ramach spotkań klubowych gościliśmy wyjątkowo liczną grupę byłych i obecnych członków Klubu, którzy spełniają ważną rolę w kraju lub regionie. Byli to m.in: Jerzy Konieczny kiedyś wiceprezes AKT – profesor chemii i prawa, były Minister Spraw Wewnętrznych i szef Urzędu Ochrony Państwa, Edward Kudelski były prezes SKPB, obecnie wiceprezes Zarządu Głównego PTTK, Czesława Rosik – Dulewska pełniąca funkcję dyrektora Instytutu Podstaw Inżynierii Środowiska PAN w Zabrzu, będąca także profesorem Uniwersytetu Opolskiego, Józef Buszman, przewodniczący Sejmiku Samorządowego Województwa Śląskiego w latach 1990 – 94.
Przedmiotem marzeń członków AKT od chwili jego założenia było zawsze posiadanie własnego schroniska w górach. Początkowo funkcje te spełniała stacja turystyczna na Hrobaczej Łące. Tu rozpoczynano i kończono sezony turystyczne, tu też odbywały się coroczne szkolenia kadry przed rajdami ogólnopolskimi oraz wiele innych imprez.
W 1965 roku zwrócono uwagę na opuszczoną chałupę pod Rogaczem nad Wilkowicami. Eugeniusz Gren pochodzący z Wilkowic rozpoczął poszukiwania spadkobierców domu w celu jego kupna. Udało się to – na razie w formie wieczystej dzierżawy – pod koniec 1966 roku Z końcem 1966 roku rozpoczęto prace związane z gromadzeniem materiałów i remontem obiektu. Kierownikiem budowy został E. Gren, który przez prawie 2 lata był duszą wszelkich poczynań w tym zakresie czuwając nad pracami wykonywanymi głównie przez członków Klubu zwłaszcza w soboty i niedziele. Razem z drewnem kupionym prosto z lasu materiały (piasek, cegła, kamienie, cement, płyty, tarcica, gonty) w rękach i na plecach członków AKT przeniesione zostały na plac budowy.
3 listopada 1968 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Chatki AKT „Gronie” pod Rogaczem, w którym uczestniczyli m.in. Rektor UŚl. prof. Kazimierz Popiołek oraz Wiceprzewodniczący Prezydium WRN w Katowicach Jan Grzbiela. Pierwszym kierownikiem Chatki został Jacek Siwecki. Było to jedno z pierwszych schronisk studenckich w górach. W następnych latach prowadzono różne prace m.in. budowę ujęcia wody. W latach 1977-82 opiekę nad Chatką sprawowało SKPB. W tym czasie pod kierownictwem Zbyszka Radomskiego nastąpiła jej rozbudowa. Zwiększyła się jej „pojemność” i zmienił się wygląd najbliższego otoczenia. Potem Chatka była pod opieką „Stowarzyszenia Przyjaciół Chatki pod Rogaczem” (które nie miało żadnych związków z AKT). Obecnie Chatka jest własnością prywatną, pełni jednak funkcje schroniska turystycznego.
Przedmiotem nieustannych dążeń członków AKT były podróże zagraniczne. Pierwszym celem po poznaniu naszych gór były wyprawy w inne góry Europy. Pojedyncze lub kilkuosobowe wyjazdy odbyły się m.in. w Beskid Śląsko-Morawski i inne góry Czech i Słowacji, Schwarzwald, Riłę i Piryn oraz Fogarasze. W 1967 roku 6 członków AKT pojechało w Alpy Julijskie, a 10 osób – w Szar Planinę. W 1971 roku odbyła się też wyprawa rowerowa członków AKT na Węgry. W latach 1972-73 AKT we współpracy ze ZBOWiD-em. Zorganizował przejazdy mikrobusami „Szlakiem walk Polaków w czasie II wojny światowej”: w 1972 roku – po zachodniej Europie, a w 1973 roku – po Bliskim Wschodzie. W 1976 roku członkowie AKT „Gronie” wyjechali też do Turcji w ramach ZSP-owskiej akcji Lewant. W 1984 roku, po dłuższej przerwie, 43 członków AKT „Gronie” wyjechało do Jugosławii i Grecji, a w latach 1989-90 (w ramach „pierestrojki”) odbyliśmy podróże sentymentalne do Wilna i Lwowa... A odkąd zmienił się ustrój to już tak łatwo wyjechać indywidualnie, że rzadko wyjeżdżamy „kupą”.
Gdy istniał tzw. obszar konwencji turystycznej z dawną Czechosłowacją jeździliśmy dosyć często właśnie tam, bo nie trzeba było paszportu, którym wtedy rzadko kto dysponował. Pewna ilość członków AKT – przewodników wędrowała w latach 70-tych po Alpach i Pirenejach w ramach wymiany „Almaturu” z francuską organizacją UCPA. W sumie wypraw zagranicznych było kilka razy więcej niż tu opisano -niektórzy członkowie AKT – w większości prywatnie wędrowali nawet po innych kontynentach, czy też za kołem podbiegunowym, ale to już zupełnie inna historia.
Profil Klubu, który się wyłania z tych wspomnień można by streścić w sformułowaniach: służba środowisku studenckiemu – szkolenie dla podołania tej służbie, imprezy wewnątrzklubowe. Dominowała pierwsza z wymienionych dziedzin – prawdziwie społeczna, bo najczęściej bez wynagrodzenia, wytężona praca, która owocowała wysokim poziomem imprez. Dzięki szkoleniom AKT stał się kuźnią kadr turystycznych. Klub organizował liczne kursy dla zdobycia uprawnień w dyscyplinach uprawianych w AKT. Były to m.in. kursy: przewodników beskidzkich, których organizację przejęło potem SKPB, przewodników terenowo-nizinnych i po GOP, instruktorów i pomocników instruktorów narciarskich, strażników ochrony przyrody, wspinaczkowe i speleologiczne (do czasu utworzenia AKA), organizatorów turystyki.
Zanim rozpoczęto szkolenia dla nadawania formalnych uprawnień – już od 1959 roku pod patronatem ZSP odbywały się coroczne obozy szkoleniowe, przeprowadzane zwykle jako przejścia znacznych obszarów górskich w Polsce, niezbyt dobrze dotychczas spenetrowanych przez członków AKT. Obozy te prowadzili członkowie AKT najlepiej znający góry i najlepsi pod względem metodycznym (m.in. J. Kalinowski, J. Gregorczyk, P. Bednorz, E. Gren, K. Matys). Do prowadzenia pewnych fragmentów tych przejść zapraszano też wybitnych fachowców z zewnątrz. Głównymi celami, którym miały służyć te obozy było przygotowanie kadry do obsługi organizowanych rajdów oraz prowadzonych szlaków centralnych ZSP. Obozy były bardzo starannie przygotowywane (drukowano skrypty, panoramki itp.) i miały dobrą tradycję. Przyczyniały się one do wzrostu kwalifikacji turystycznych naszej kadry i zwiększały dopływ członków do Klubu. Wraz z powstaniem SKPB obozy te organizowane były jako rozpoczęcie kolejnego kursu przewodnickiego. Wielu członków AKT za pośrednictwem Oddziału Międzyuczelnianego PTTK kierowanych było na kursy lub też same egzaminy dla uzyskania kwalifikacji przodowników turystycznych PTTK – głównie górskich, ale także narciarskich, pieszych, kajakowych, kolarskich. Posiadali też niektórzy członkowie AKT „Gronie” inne uprawnienia np. przewodników po innych terenach (tatrzańscy - np. Edward Jarosz), mieliśmy kilku GOPR-owców. Oprócz przewodników skupionych w SKPB i przodowników turystyki górskiej działających w Terenowym Referacie Weryfikacyjnym GOT, pozostała kadra nie została w sposób formalny zorganizowana. Wbrew jednak temu, co mówią ludzie nam nieprzychylni, kadra ta nie ginęła po skończeniu studiów. Nawet po opuszczeniu AKT, czy też w ogóle środowiska studenckiego byli oni drożdżami inicjującymi działalność w swoich nowych środowiskach. Wielu zostało działaczami turystycznymi (i nie tylko turystycznymi) – czasami dosyć wysokiego szczebla. Tematu pt. „nasi na stanowiskach” lub też „oni zrobili karierę” nie chcemy rozwijać, bo jest zbyt szeroki a i „oni” być może sobie tego nie życzą, ale nie mogę pominąć dwóch szczególnych karier. Oprócz jednego ministra w osobie Jurka Koniecznego, z klubu wyszła też zakonnica. Członkini Klubu – absolwentka chemii na WSP Wanda Kwas (siostra Angelika OSU) była dyrektorem prywatnego liceum ogólnokształcącego sióstr urszulanek w Rybniku (teraz jest w Poznaniu).
Okresowo istniały w AKT „Gronie” sekcje: górska, narciarska, piesza, kajakowa, kolarska, wspinaczkowa oraz speleologiczna, jednakże zawsze przeważała orientacja związana z przyjętą nazwą „Gronie”, której członkowie Klubu byli najbardziej wierni mimo dosyć szerokich zainteresowań niektórych członków AKT (nie brakowało w AKT żeglarzy, koniarzy itp.). Wraz z pogłębianiem wiedzy turystycznej do tej zasadniczej orientacji związanej z niedalekimi Beskidami doszło też krajoznawstwo, dzięki czemu nasza eksploracja nie dotyczyła tylko gór.
Niemałą rolę w integracji członków Klubu, jak też w nawiązywaniu kontaktów i wymianie doświadczeń z innymi środowiskami miały wyjazdy drużyn złożonych z członków AKT na rajdy innych środowisk: Sudecki (Wrocław); Świętokrzyski, Bieszczadzki, Beskid Niski (Warszawa); Kulczyckiego, Tatrzański, Szlakami Kurierów (Kraków); Roztocze (Lublin) oraz środowisk pobliskich – Politechniki Śląskiej (Babiogórski i Primaaprilisowy) i Śląskiej Akademii Medycznej („Szlakiem orlich gniazd”).
Pogłębianiu wiedzy turystycznej członków Klubu służyła niegdyś biblioteka AKT, licząca w szczytowym okresie ponad tysiąc woluminów (map, przewodników). Zaginęła ona niestety w okresie licznych przeprowadzek.
Działalność wydawnicza AKT „Gronie” związana była ściśle z bieżącymi potrzebami Klubu w poszczególnych sferach jego działania. W pierwszych latach istnienia AKT wydawano głównie informatory i foldery dla uczestników organizowanych imprez i śpiewniki turystyczne. W informatorach tych zamieszczano zazwyczaj wstęp poświęcony historii turystyki studenckiej w Katowicach. Dzięki temu są one dzisiaj, gdy wiele dokumentów zaginęło, nieocenionym źródłem wiedzy o tamtym okresie.
W latach 70-tych zaczęły przeważać wydawnictwa szkoleniowe opracowane przez powstałą w 1974 roku Komisję Wydawniczą OM PTTK złożoną z członków AKT „Gronie” (Piotr Bednorz, Wanda Pawlik, Krystyna Nizio, Wojciech Janota, Jerzy Forner, Herbert Kubacz, Jan Dulewski) oraz Komisję Wydawniczą SKPB. Obecnie AKT „Gronie” ma swoją stronę internetową ( na stronie rodziny Sulwińskich http://www.nta.pl/~sulwin jest podstrona AKT „Gronie” ).
Na koniec wspomnijmy też o Członkach Honorowych AKT „Gronie”, którymi są:
- Tadeusz Staich – przewodnik tatrzański, instruktor przewodnictwa, z którym łączyły nas bardzo serdeczne więzy w latach 60-tych i 70-tych,
- Ksiądz prałat – doktor Jerzy Pawlik – bardzo związany z naszym Klubem w ostatnich kilkunastu latach, zwłaszcza przy organizacji spotkań w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej,
- Wacław Derejczyk – przewodnik z Częstochowy, członek honorowy PTTK,
- Ksiądz Henryk Pyka – kustosz muzeum archidiecezji katowickiej.
Janusz Kalinowski i Grzegorz Górka