Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies.

Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Katalog Kościołów Drewnianych - Żernica

    Żernica jest wsią w powiecie gliwickim (gmina Pilchowice) położoną ok. 7 km na południowy zachód od Gliwic. Graniczy od zachodu ze Smolnicą, od wschodu z Gliwicami, od południa z Nieborowicami. Na północ od wsi przebiega autostrada A4.

    Jak większość miejscowości tak i Żernicę nie ominęła częsta zmiana nazwy. Począwszy od Zernitz, poprzez Deutsch Zernitz, Ziernik, Sirdnicza, Schirdnicza, oraz Haselgrund (1936-1945) po dzisiejszą Żernicę.

    Pierwotna osada żernicka powstała zapewne – jak twierdzą badacze – ok. 1200 r. Przypuszczalnie istniał wówczas także pierwotny kościół. Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1246 r.[1] Wtedy to książę opolski Mieszko (zwany Otyły) nadał swoim dworzanom braciom Zbrosławowi i Maciejowi dwa działy w Żernicy i wolność dla kolonistów na tych nadaniach na okres 30 lat. Kolejny znany dokument z 3 sierpnia 1274 r. wydany w Raciborzu zaświadcza, że książę opolski Władysław oddaje swojemu nadleśniczemu Stefanowi Zborowiczowi z Zernitz część dziedzictwa w Zernitz zakupioną od Gniewomira. Kolejny dokument z 15 lipca 1278 r. zezwala dziedzicowi Stefanowi na wprowadzenie w Zernitz prawa niemieckiego. Przypomnieć należy, że po najazdach Tatarów (zwłaszcza dwóch pierwszych w 1241r. i 1259-1260) tereny te były praktycznie wyludnione i książęta sprowadzali kolonistów, głównie z terenów niemieckich.

    W dokumencie z 11 listopada 1279 r. w grupie świadków pod dokumentem występuje już Henryk, proboszcz żernicki.

    Dokument z 4 kwietnia 1283 r. potwierdza, że wspomniany Stefan na zasadach ugody oddaje Deutsch Zernitz klasztorowi w Rudach w zamian za Woszczyce, którą klasztorowi trudniej zarządzać z uwagi na większe oddalenie od siedziby opactwa.

    Od tego czasu historia wsi jest ściśle związana z opactwem cysterskim w Rudach (1283-1810). Dopiero bowiem edykt króla Prus Fryderyka Wilhelma III z 30 października 1810 r., likwidujący 56 klasztorów męskich i 13 żeńskich na terenie Śląska, zerwał więzy z cystersami, którzy jednak pracowali jeszcze w Żernicy do 1822 r., ale już jako księża diecezjalni, podlegli biskupowi. Ciekawostką jest, że chociaż nakaz króla obowiązywał w całym Królestwie Pruskim, to tylko na Śląsku zrealizowano go w pełni i w trybie natychmiastowym. Celem edyktu była konieczność zgromadzenia środków na spłatę kontrybucji wojennej nałożonej przez Napoleona.  

    Po Plebiscycie w 1921 r. Żernica znalazła się w granicach państwa niemieckiego, pomimo iż za Polską głosowało 566 mieszkańców wsi, a za Niemcami 290.

    22 stycznia 1945 r. władze niemieckie wydały mieszkańcom Żernicy rozkaz opuszczenia wioski, lecz tylko nieliczni go spełnili. Po czterech dniach do wsi wjechały czołgi radzieckie, pojawili się żołnierze. Nastał okres gwałtów, kradzieży i terroru. Dopiero w marcu Żernica znalazła się pod administracją polską, ale to również nie przeszkadzało w deportacji ludności do ówczesnego Związku Radzieckiego, głównie do kopalń. Z dwutysięcznej parafii żernickiej (obejmującej także Nieborowice) wywieziono 300 osób (mężczyzn i kobiet). Z tej liczby zaledwie 30% powróciło do domu, w większości po to, by po krótkim czasie zakończyć życie z uwagi na wycieńczenie bądź nabyte w obozach choroby (w tym pylicę).

 zernica1

Kościół św. Michała Archanioła w Żernicy, rys. Edward Wieczorek

    Początki parafii w Żernicy są przedmiotem sporów wśród historyków. Część badaczy wiąże je z lokacją wsi. Jak wspomniano prawdopodobnie już w początkach istnienia osady zbudowano także kościół. Był to z całą pewnością kościół drewniany. Niektórzy badacze podają, że w okresie wojen husyckich został zniszczony. Czy jednak na pewno? Ciekawą informację podaje bowiem wspomniany ks. Kiesling, że to Szwedzi w czasie wojny trzydziestoletniej zniszczyli dwa kościoły w parafii: w Żernicy i filialny w sąsiednich Nieborowicach.[2] W przypadku zniszczenia kościoła przez Husytów i nie zbudowaniu następnego, okres, w którym brak byłoby świątyni we wsi cysterskiej wynosiłby ponad 200 lat. Wydaje się to nieprawdopodobne mimo, iż był to okres reformacji a później wojny trzydziestoletniej. Bardziej prawdopodobna jest wersja przytoczona za ks. Kieslingiem.

    Cystersi przetrwali reformację na Śląsku[3] i dopiero w okresie wojny trzydziestoletniej liczba zakonników zmalała do pięciu[4]. Był to jednak okres przełomowy. Pod koniec wojny trzydziestoletniej klasztor całkowicie odżył, co było zasługą energicznego opata Andreasa Emanuela Pospela (5.03.1648 roku – 1679),[5] pochodzącego z obecnego Bojkowa.

    Ten opat doprowadził do powstania obecnego kościoła w Żernicy. Jak wynika z najnowszych badań dendrochronologicznych,[6] przeprowadzonych w kościele powstał on najwcześniej w 1661 r., bowiem materiał budowlany pochodzi ze ścinek drzew dokonanych w okresie jesienno-zimowym 1660/1661 oraz na wiosnę i latem 1661 r. Tym samym wcześniejsze datowania początków kościoła na 1648 r. są nieaktualne.

    Natomiast analiza dendrochronologiczna próbek pobranych z elementów górnej części wieży (izbicy) wykazuje, że drewno pozyskane zostało na przełomie lat 1517 i 1518, czyli że ta część wieży powstała najwcześniej w 1518 r. Tym samym podstawa wieży musiała być zbudowana co najmniej w tym samym roku (dokładnej daty ścinki drewna na dolną część wieży nie udało się ustalić). Czy 143 lata przed budową kościoła postawiono tylko dzwonnicę, która, w świetle prowadzonych badań, była wolno stojącą, nie powiązaną konstrukcyjnie z nawą? Można przypuszczać, że towarzyszyła ona jednak jakiejś nieopisanej, może protestanckiej, budowli kościelnej. A może towarzyszyła kościołowi zniszczonemu w czasie wojny trzydziestoletniej? Ale to tylko przypuszczenie.

    Na rozwiązanie czeka także stwierdzenie w przywoływanym „Sprawozdaniu z badań dendrochronologicznych….” - występowania w konstrukcji wieży i nawy pewnych elementów, które byłyby zbędne w przypadku przyłączania nawy do wieży w momencie budowy kościoła. Ich występowanie wskazuje na pierwotne odrębne umiejscowienie wieży oraz nawy i dopiero późniejsze ich połączenie. Kiedy?

    Od 1810 r. parafią kierowali księża diecezjalni[7]. Ciekawą postacią służącą parafii 39 lat był ks. Karol Stawinoga. Wyświęcony w 1899 r.[8] został proboszczem w 1903 r. Jako Ślązak doskonale rozumiał parafian i ich problemy, w tym natury politycznej. Jak pisze ks. Kiesling „miał wielkie problemy z nazistami”..., i „trochę zbyt dużo powiedział z ambony”. Jako niepewny politycznie został w 1942 r. przeniesiony w Sudety. Pozostawił po sobie miłe wspomnienia kultywowane do dziś, zwłaszcza przez parafian starszej generacji. Po nim nastał ks. Kiesling (autor wspomnień), którego usunięto w 1948 r. W roku 1950 parafię w Żernicy objęli Misjonarze Świętej Rodziny pełniący swoją posługę po dzień dzisiejszy.

    Pogarszający się stan drewnianego kościoła w latach 60. XX w. zainspirował ówczesnego proboszcza ks. St. Wieczorka oraz parafian do zaadaptowania zabytkowej farskiej stodoły na kościół. Odbywało się to w tajemnicy przed władzami, prace odbywały się pod pozorem remontu zabytku. Na ratowanie zabytku władze chętnie udzielały przydziałów materiałów, nie domyślając się co z tego remontu wyniknie. A powstał nowy obecny kościół parafialny Podwyższenia Krzyża Świętego. Został poświęcony 27 września 1970 r. (w dzień odpustu św. Michała) przez bpa Franciszka Jopa, pełniącego funkcję zarządcy kościelnego Śląska Opolskiego.[9] W połowie lat 70. dobudowano dzwonnicę.

    Wielokrotnie podejmowano próby ratowania zabytkowego, drewnianego kościoła. Jedna z prób skończyła się niezbyt sympatycznie, gdyż firma wziąwszy zaliczkę nie wywiązała się z umowy. Padła nawet myśl przekazania kościoła do skansenu. W 1996 r. proboszczem parafii żernicko-nieborowickiej został ks. Paweł Ludwig. Jednym z pierwszych zadań, jakie sobie postawił było uratowanie zabytkowego kościoła. Starania jego uwieńczył remont generalny w l. 1998-2008, którego był motorem i koordynatorem. Niestety zmarł nagle w wieku 54 lat 8 marca 2009 r. (jego grób znajduje się na cmentarzu w Żernicy). Prace wokół kościoła, choć już w mniejszym zakresie, praktycznie trwają nadal, mając jednak bardziej charakter porządkujący.

    Drewniany kościół św. Michała Archanioła w Żernicy usytuowany jest na niewysokim wzgórzu, które w świetle prowadzonych badań archeologicznych było prawdopodobnie grodziskiem. Nie natrafiono jednak na ślady starszej budowli. Natrafiono natomiast na dużą ilość grobów zarówno pod posadzką kościoła jak i wokół niego. To pozostałość po dawniejszym cmentarzu. Za prezbiterium (w kierunku wschodnim) odkryto grobowce. Miejscowa tradycja podaje, że to groby cystersów (najmłodszy z początku XIX w.). Szczątki zebrano do nowych trumien i 21 czerwca 2013 r. dokonano nowego pogrzebu. Nad ich grobem w tymże roku postawiono pomnik poświęcony „Pamięci ojców cystersów (1283-1822), księży diecezjalnych (1822-1950), Misjonarzy Świętej Rodziny (od 1950) oraz wszystkich, którzy oddali serca dla ratowania tej świątyni”. Wcześniej w miejscu tym był prosty brzozowy krzyż.

    Orientowana, posadowiona na podmurowaniu kamiennym,[10] jednonawowa budowla jest konstrukcji zrębowej. Nawa jest szersza od prezbiterium zakończonego trójbocznie.

    Od południa ściany nawy i prezbiterium w 1856 r. zostały ponownie wzmocnione lisicami[11] (pierwotne zamontowano już w XVIII w.). W ramach wspomnianego generalnego remontu lisice zamontowano w innych miejscach, zwiększając ich liczbę na ścianie nawy z dwóch (szerszych) do obecnych czterech (ale węższych). Założenie lisic wynika z położenia kościoła. Duża ekspozycja na wzgórzu, co pociąga za sobą znaczne obciążenie parciem i naciskiem wiatru, w powiązaniu z korozją podwalin i bali ścian doprowadziły do ich odchylenia się o blisko 40 cm na wysokości 5,0 m. Dlatego niezależnie od lisic w niektórych miejscach, niewidocznych dla wiernych czy turystów zastosowano dodatkowe wzmocnienia ścian przed wiatrem[12]. Ściany nawy i prezbiterium nie są szalowane.

    Od północy do prezbiterium przylega zakrystia, pochodząca z okresu budowy kościoła. Jak wskazują wspomniane badania dendrochronologiczne była remontowana w 1836 r. Z tego też okresu pochodzi przylegająca do nawy kruchta północna z przybudówką, przez którą prowadzi wejście do zakrystii. Od strony zachodniej do kruchty przylega kolejna przybudówka stanowiąca składzik.

    Od zachodu do nawy dostawiono wieżę konstrukcji słupowej, o ścianach zwężających się ku górze z nadwieszoną izbicą, zakończoną ostrosłupowym hełmem. Izbica jest ciekawym elementem, gdyż ma nietypową dla tego rodzaju budowli zrębową konstrukcję.[13] Ściany wieży są szalowane deskami, przy czym  deski izbicy są wycięte u dołu w ozdobną koronkę. Wejście do wieży osłonięte jest niewielkim daszkiem.

 zernica2

Rzuty kościoła św. Michała Archanioła w Żernicy, za: Kloss E., Rode H., Eberle H., Die Bau- und Kunstdenkmäler des Kreises Tost-Gleiwitz; Breslau 1943

 zernica3

Ołtarz główny w kościele św. Michała w Żernicy, foto Leon Kopernik

    Dach nad zasadniczą częścią kościoła jest dwukalenicowy, stromy, typu siodłowego (dwuspadowy), nad trójbocznym zakończeniem prezbiterium wielopołaciowy. Nad kruchtą północną dach również jest siodłowy, pozostałe elementy (zakrystia, przybudówki) nakryte są dachem pulpitowym.

    Nad nawą w 1858 r. zbudowano wieżyczkę na sygnaturkę[14], obecna w czasie ostatniego remontu została wykonana na wzór pierwotnej. Jest to sześcioboczna latarnia nakryta ostrosłupowym hełmem podobnym do hełmu wieży.

    Od zakrystii poprzez prezbiterium oraz południową ścianę nawy obiega przydaszek, usytuowany pod oknami. Zabezpiecza on w jakimś stopniu odsłonięte ściany. Wszystkie dachy jak i przydaszek są gontowe. 

    Umieszczone na zakończeniu kalenicy prezbiterium postać św. Archanioła Michała walczącego ze smokiem wycięta z blachy oraz na iglicy wieńczącej sygnaturkę postać Matki Boskiej (na półksiężycu) w mandorli[15] – przypominają ozdobne wiatromierze. Iglicę szczytu wieży wieńczy krzyż patriarchalny[16] głoszący przynależność do opactwa.

    Wnętrze kościoła rozświetla sześć okien, po trzy w nawie i w prezbiterium. Okna są dość duże, prostokątne, zamknięte od góry półkoliście. Osadzone są w węgarach wyraźnie odróżniających się od bali wieńca. Sztuczne oświetlenie w postaci okrągłych żyrandoli (różnej średnicy) z dopasowanymi żarówkami świecowymi uzupełniają światło okienne.

    Stropy są pozorne: w prezbiterium z płaskiego przechodzi w środkowej części w kolebkowy (by zmieścił się ołtarz główny); w nawie jest płaski. Stropy „opierają się” na belce tęczowej, brak tym samym typowego łuku tęczy, najczęściej spotykanego w drewnianych świątyniach.

    Wystrój wnętrza utrzymany jest w stylu baroku. Podstawowymi składnikami wyposażenia są trzy ołtarze: główny i dwa boczne. W dwupiętrowym barokowym ołtarzu głównym (o wysokości 6,75 m),[17] pochodzącym z czasu budowy, elementem centralnym jest obraz patrona św. Michała Archanioła. Z boków obrazu jest rząd podwójnych kolumn, na których wsparto górną część ołtarza. Za kolumnami ustawiono rzeźby św. Piotra (z lewej – z kluczem) i św. Pawła (z prawej – z mieczem). W górnej części umieszczono obraz Dzieciątka Jezus stojącego na kuli ziemskiej i obejmującego Krzyż. Z boków obrazu są postacie św. Andrzeja (na tle „swojego” krzyża) oraz prawdopodobnie św. Stanisława bpa (z prawej). Całość ołtarza pokryta jest dekoracją chrząstkowo-małżowinową i uzupełniającym ją ornamentem roślinnym w postaci łodygi z liśćmi.

    Pochodzący z 1756 r. boczny ołtarz lewy prezentuje styl regencji i wczesnego rokoka. Poświęcony jest Matce Boskiej z Dzieciątkiem, której obraz jest centralnym elementem ołtarza. Niegdyś obok obrazu były rzeźby św. Anny i św. Joachima. W zwieńczeniu ołtarza przedstawiono postać św. Wawrzyńca otoczonego obłokami i główkami aniołów. Dekorację stanowią motywy roślinne.

    Ołtarz prawy poświęcony jest św. Józefowi Opiekunowi Dzieciątka. W części górnej jest obraz św. Barbary. Ołtarz w stylu klasycystycznym pochodzi z połowy XIX w. W porównaniu z pozostałymi ołtarzami jego zdobnictwo jest skromne. Ciekawostką jest fakt, że przed renowacją mensę ołtarzową stanowiły polne kamienie ułożone jeden na drugim.

    Kolejnym elementem wyposażenia wnętrza jest ambona barokowa pochodząca z 1671 r. Jest to typowa ambona przyścienna, na którą prowadzą schody. Składa się z sześciobocznego korpusu (kosza) i baldachimu. Całość ozdobiona jest bogatą dekoracją małżowinowo-chrząstkową. Na korpusie wyodrębniono cztery płyciny[18] zamknięte od góry półkoliście, oddzielone od siebie zdobionymi kolumnami. W płycinach umieszczono wizerunki czterech Ewangelistów z ich symbolami. Pod korpusem zawieszono złoconą szyszkę. Miejsca nad płycinami (pod parapetem) ozdobione są uskrzydlonymi główkami aniołów. Baldachim od wewnątrz zdobi gołębica – symbol Ducha Świętego. Na balustradzie schodów jest scena męczeństwa św. Wawrzyńca. Dawniej na zaplecku był umieszczony obraz Jezusa Dobrego Pasterza. Po odkryciu polichromii zaplecek zlikwidowano.

    Stacje Drogi Krzyżowej pochodzą z połowy XVIII wieku i w 2003 r. zostały także poddane zabiegom konserwatorskim. Niestety oryginalnych jest dziś tylko trzynaście, jeden z obrazów został skradziony.

    Od zachodu i częściowo północy znajduje się chór muzyczny w kształcie litery L, na który prowadzą schody z wnętrza kościoła. Zachodnia część podparta jest czteroma kolumnami, przy czym dwie są przyścienne (przy południowej ścianie). Północna część chóru podparta jest dwoma barokowymi kręconymi kolumnami. Na ozdobionej polichromią balustradzie chóru zawieszono część (dziewięć) Stacji Drogi Krzyżowej, pozostałe są na ścianie nawy pod chórem. Nie wiadomo czy ich obecne usytuowanie jest ostateczne.

    Organy pochodzące z 1894 r., wyprodukowane są przez firmę Schlag und Soehne ze Świdnicy (1831-1923) i posiadają trzynaście głosów, dwa manuały i pedał. Nad klawiaturami zachowała się porcelanowa tabliczka znamionowa z kolejnym numerem instrumentu (op. 418). Prospekt organowy jest klasycystyczny, podzielony pilastrami z korynckimi głowicami.

    Najważniejszym i najcenniejszym elementem wystroju wnętrza kościoła jest polichromia. Jej istnienie podejrzewano od dawna. Była zamalowana kilkoma warstwami farby olejnej. Pod koniec 1999 r. – w wyniku starań ks. Pawła Ludwiga – Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach zlecił przeprowadzenie prac odkrywkowych na okoliczność polichromii. Te prace badawczo-poszukiwawcze wykonywał zespół pod kierunkiem mgra Adriana Poloczka[19]. Zostało odkrytych wiele fragmentów polichromii z XVII w., w różnych miejscach, co upoważniało do stwierdzenia, że taka polichromia może występować w całym kościele. W tej sytuacji w l. 2001-2003 prowadzono systematyczne odkrywanie poszczególnych scen. Odkryte malowidła poddano następnie konserwacji technicznej, mającej na celu utrwalenie polichromii. Następnym etapem prac była konserwacja estetyczna przywracająca blask malowidłom, która doprowadziła do obecnego stanu. Ogółem odsłonięto i zakonserwowano malowidła o powierzchni ponad 530 m2.[20] Polichromia pokrywa prawie całą powierzchnię ścian i stropów. Są jednak miejsca, w których nie udało się uratować malowideł. Ciekawostką jest, że fragmenty zamalowane farbą olejną są lepiej zachowane od niezamalowywanych. Okazuje się, że tłuszcz stanowiący element farby nasączył malowidła, co je co utrwaliło.

 zernica4

Żernica, fragment polichromii kościoła, foto Leon Kopernik

    Eksperci ustalili, że polichromia była wykonywana w dwóch etapach, niezbyt odległych od siebie czasowo. Część starsza XVII-wieczna to prezbiterium i północna ściana nawy. Nowsza (prawdopodobnie ok. 1725 r.) na południowej ścianie różni się stylistycznie, co świadczy o innych wykonawcach, próbujących jednak naśladować poprzedników. Stąd powtarzają się niektóre formy ujęcia scen i postaci (np. w sercu). Na ścianach w sposób zdecydowany przeważają postacie pojedyncze bądź ujęte w sceny. Miejsca „wolne” od osób pokrywają motywy roślinne. Natomiast stropy pokryte są wyłącznie motywami roślinnymi.

    Wśród malowideł uwagę zwracają ujęte w serca, pokazujące istotne dla Kościoła sceny (prawdy): po stronie północnej – w prezbiterium Ukrzyżowane Ciało i Krew Pana Jezusa jako Najświętszy Sakrament; na ścianie nawy w sercu otoczonym promieniami pozostał pusty prostokąt po obrazie Matki Boskiej. Przedstawiał on Koronację Matki Bożej, trzymającej na lewej ręce Dzieciątko z koroną na głowie, a w prawej dłoni berło. Dzieciątko w lewej ręce miało kulę ziemską, a prawą podnosiło w geście błogosławieństwa. Na płd. ścianie nawy w środkowym sercu Trójca Święta, obok Chrystus Ukrzyżowany jako Pan Dnia i Nocy, a po prawej stronie (pod chórem) – Jezus Ubiczowany.

    Przedstawione postacie świętych, sceny ze Starego i Nowego Testamentu (starotestamentową scenę kuszenia Ewy zakrywa obecnie ołtarz główny) i sceny nawiązujące do kanonów wiary, są przykładem tzw. Biblii ubogich (Biblia pauperum) przeznaczonej dla ówczesnych wiernych nie potrafiących czytać ani pisać. Obrazy do nich przemawiały.

    W prezbiterium na ścianie północnej uwagę zwraca przedstawienie Siedmiu Sakramentów Świętych. Środkową część zajmuje wspomniane duże serce, a w nim Jezus na Krzyżu jako Ciało i Krew czyli Najświętszy Sakrament. W scenach ujętych w koła przedstawiono: po lewej stronie Bierzmowanie, Pokutę i u dołu Chrzest, a po prawej stronie Kapłaństwo[21], Małżeństwo i pod nimi Ostatnie Namaszczenie (obecnie Namaszczenie Chorych). Poniżej kół z przedstawionymi Sakramentami są rzędy adorujących Najświętszy Sakrament: z lewej strony przedstawicieli duchowieństwa od papieża począwszy, a z prawej strony wiernych świeckich – począwszy od cesarza.

    W dolnym pasie (na prawo od wejścia do zakrystii) jest scena z lamentującym Hiobem, który wystawiony na ciężką próbę (utracił majątek, dzieci i zachorował na trąd) nie stracił wiary w bożą sprawiedliwość. Obok w części płn.-wsch. prezbiterium jest scena przedstawiająca św. Aleksego, który jako leżący żebrak nierozpoznany przez rodzinę, spędził przed rodzinnym domem kilkanaście lat. Powyżej w dwóch rzędach ukazani są czterej Ojcowie Kościoła: święci Grzegorz i Ambroży (u góry) oraz Augustyn i Hieronim (w środku).

    Na ścianach południowo-wschodniej i południowej prezbiterium ponad oknami, znajdują się w owalnych polach trzy wizerunki świętych wywodzących się z zakonu cystersów: Roberta z Molesmes – założyciela zakonu w Citeaux, Benedykta z Nursji – założyciela zakonu benedyktynów (trzyma zwinięty zwój) oraz Bernarda z Clairvaux – założyciela klasztoru w Clairvaux. Większą część ściany południowej prezbiterium zajmują postacie dwunastu Apostołów, umieszczone w dwóch rzędach pomiędzy oknami; w górnym: śś. Piotra (z kluczem), Pawła (z mieczem), Andrzeja (z krzyżem), Jakuba Większego (z laską i workiem pielgrzyma), Filipa (z księgą i laską zakończoną krzyżem), Bartłomieja (z nożem) oraz w dolnym rzędzie Tomasza (z włócznią), Mateusza (z halabardą), Szymona (z piłą), Jakuba Mniejszego (ze zwojem), Judy Tadeusza (z maczugą), Macieja (z toporem).

    W nawie obok lewego ołtarza bocznego jest scena Koronacji Matki Bożej (z niezachowanym obrazem omówionym powyżej – miejsce puste w sercu) a poniżej postać papieża (być może św. Grzegorza Wielkiego). W scenie adoracji uczestniczą przedstawiciele różnych zakonów (z lewej) oraz świeccy, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, wszyscy trzymają w dłoniach różańce. W górnych partiach przedstawiono wśród obłoków półpostać Boga Ojca oraz koncertujących aniołów. Po przeciwnej stronie nawy, na ścianie południowej oprócz omówionych wcześniej tematów przedstawionych w sercach namalowano świętych: m.in. Jana Nepomucena, powtórnie Benedykta i Bernarda z Clairvaux. Na uwagę zasługuje też rzadko prezentowany św. Izydor, którego postać - przedstawiona na zachodniej ścianie nawy – schowana jest w narożniku pod prawymi schodami prowadzącymi na chór. Większość postaci ma napisy pozwalające na ich rozpoznanie.

    Ciekawe są oryginalne odrzwia i drzwi kościoła, gęsto nabijane gwoździami (np. od kruchty bocznej oraz spod wieży). Przy nich zachowały się oryginalne zamki, okucia i łańcuchy z XVII wieku. W zakrystii zachował się oryginalny kredens z 1691 roku, a w kruchcie pod wieżą ciekawy konfesjonał.

    W kościele zawieszone były cztery dzwony. Najstarszy pochodził z roku 1526, miał 0,9 m wysokości i 1 m szerokości. Najmniejszy – sygnaturka miał wymiary: 0,16 m wysokości i 0,23 szerokości. W czasie I wojny światowej ówczesnemu proboszczowi ks. Stawinodze udało się uchronić dzwony przed konfiskatą, jednak w czasie II wojny już nie. Trafiły – jak większość dzwonów - na „cmentarz dzwonów” pod Hamburgiem. Nie zostały przetopione. Po wojnie trafiły do kościoła św. Michała w Haselgrund, niedaleko Hamburga. Po pewnym czasie zostały zdjęte ustępując miejsca nowym dzwonom i ustawione w kącie jako rzecz cenna ale zbędna. Na swoje miejsce do Żernicy nie potrafią jednak wrócić.[22]

    Na wzgórze z kościołem prowadzą schody (także odnowione) z północnej i z południowej strony.

    W pobliżu kościoła na tzw. rynku jest zabytkowa, murowana, otynkowana kaplica św. Jana Nepomucena z 1808 r. Drewniana polichromowana figura Świętego jest zabezpieczona metalową ozdobną kratą. Miejscowa tradycja głosi, że kaplica stanęła na miejscu grobu Szwedów, poległych prawdopodobnie w czasie wojny trzydziestoletniej. Obecnie jest eksponowana, ale pierwotnie była wkomponowana w ogrodzenie dawnej szkoły.

    Przy schodach prowadzących z „wąwozu” szosy do Gliwic na cmentarz jest niewielka kaplica poświęcona 86. parafianom poległym w czasie I wojny światowej.

    W przywoływanych w przypisach wspomnieniach ks. Ernst Kiesling pisze, że jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia 1947 r. wpadł na pomysł: „..że można by znowu wprowadzić zabronione przez nazistów „Osterreiten” – tradycyjną konną procesję połączoną z poświęceniem pól w drugi dzień świąt wielkanocnych. W Żernicy było znowu ponad 70 koni”.[23] W sąsiednich parafiach Ostropie i Wojtowej Wsi także przystąpiono do przygotowań. W efekcie w Poniedziałek Wielkanocny 1948 r. przy ładnej wiosennej pogodzie stawiło się przy kościele w Żernicy 70. jeźdźców z proboszczem na czele. Procesja objeżdżała „granice pól, aż w umówionym miejscu spotkano się z jeźdźcami z Ostropy. Czekały już tam dziewczyny z kongregacji mariańskiej obydwóch wiosek. Każdemu jeźdźcowi przekazywały zielony wieniec.” Dla uczestników z Ostropy procesja zakończyła się sprawą sądową po konflikcie z „postępowymi” imigrantami z Francji, którzy zamieszkali dawne nazistowskie osiedle dla członków SA w Wilczym Gardle. Imigranci zablokowali drogę procesji posuwającej się granicą pól między miejscowościami. Konni jednak rozpędzili blokadę, „postępowa prasa obarczyła całą winą dwóch niemieckich krzyżaków”, czyli proboszczów Żernicy i Ostropy. Nie zostali jednak skazani, gdyż jeszcze przed procesem zostali wydaleni do Niemiec. Obecnie w Żernicy procesja się nie odbywa.

Leon Kopernik

    Kościół można zwiedzać w niedziele od maja do końca września w godz. od 13.30 do 15.30. O 15.30 – odprawiane są nieszpory, a o 16.00 Msza św.

 

 

[1] Inną błędną datę (1266)  podaje ks. Ernst Kiesling, Utracone dziedzictwo Heinricha Angermanna, wspomnienia górnośląskiego proboszcza, Gliwice  2007 ,str. 34. Data jest błędna bowiem Mieszko zmarł w 1246 r., a w 1266 r. rządził już jego brat Władysław.

[2]  Ks. Ernst Kiesling, Utracone dziedzictwo…,  str. 107

[3]  Ks. Józef Mandziuk, Reformacja na Śląsku, „Miejsca Święte - Królowa Apostołów Patronka Pielgrzymów”, nr 6/2011 r.

[4]   http://www.rudy-opactwo.pl/

[5]  Należy wspomnieć, że jednym z następców opata A.E. Pospela był opat Bernard II (1696-1716) czyli Bernard Czernek pochodzący z Żernicy  (za: Jacek Schmidt , Kościoły Ziemi Gliwickiej, Gliwice, 2005 r., str. 124;)

[6]  Aleksander Konieczny, Sprawozdanie z badań dendrochronologicznych zabytkowych kościołów w województwie śląskim przeprowadzonych w 2008 r., [w:] Wiadomości Konserwatorskie województwa śląskiego, Katowice, 2009 r.

[7]  W latach 1810-1822 ostatni cysters już jako podległy biskupowi;

[8]  Por. Jacek Schmidt, Kościoły Ziemi Gliwickiej, str. 133

[9]  Został on już mianowany w kwietniu 1951 r. przez papieża Piusa XII na biskupa opolskiego, ale ówczesne władze państwowe nie uznały tej nominacji. Mimo to zarządzał dobrami jako administrator  i dopiero kiedy na mocy bulli Pawła VI z 28 VI 1972 r. formalnie powołano diecezję opolską objął rządy jako ordynariusz

[10]  pierwotne podmurowanie było kamienno-ceglane, głębokości 40 cm.

[11]  lisice to pionowe belki obejmujące ścianę od strony zewnętrznej i wewnętrznej, skręcane śrubami lub łączone w inny sposób, które stabilizują budowlę zrębową w pionie, dodatkowo zabezpieczając wieniec przed rozsunięciem.

[12]  por. Łukasz Drobiec, Zbigniew Pająk, Problemy napraw drewnianych konstrukcji kościołów, [w:] Budownictwo. Czasopismo Techniczne, wydawnictwo Politechniki Krakowskiej 3-B/2011, Zeszyt 19, Rok 108, str. 44

[13] Aleksander Konieczny, Sprawozdanie op.cit., str. 123

[14] Kloss E., Rode H., Eberle H.; Die Bau- und Kunstdenkmäler des Kreises Tost-Gleiwitz; Breslau 1943, str. 100

[15] aureola o owalnym kształcie otaczająca całą postać świętego (najczęściej Jezusa  lub Matkę Boską), w postaci promieni słonecznych (Ubranej w słońce) 

[16] tradycyjny krzyż łaciński z jedną dodatkową, mniejszą poprzeczką powyżej głównej poprzeczki. Używali go patriarchowie i arcybiskupi we wczesnym okresie chrześcijaństwa. Od niego bezpośrednio wywodzi się krzyż  prawosławny, któremu dodano jeszcze jedną ukośną poprzeczkę poniżej oraz krzyż papieski z dodatkową  (trzecią)  poprzeczką u góry.

[17]  Kloss E., Rode H., Eberle H.; Die Bau-  op.cit., s. 100

[18]  pole o dowolnym kształcie w ścianie, drzwiach, cokole najczęściej wgłębione, obramowane gładkie ale częściej wypełnione dekoracją, obrazem, płaskorzeźbą

[19]  z Przedsiębiorstwa Konserwacji Zabytków  CONRES Sp. z  oo. w Katowicach;

[20]  Nowo odkryta polichromia w Żernicy,  oprac. Irena Kontny: http://www.scdk.pl

[21]  sakrament kapłaństwa powstał w związku z Eucharystią i dla jej sprawowania, por. ks. Jan Sawicki tygodnik „Idziemy”, 1 sierpnia 2010 r.

[22] Por. Jacek Schmidt – Kościoły Ziemi Gliwickiej  - Gliwice  2005 r.  str. 125 - 126

[23] Ks. Ernst Kiesling  - „Utracone dziedzictwo Heinricha Angermanna, wspomnienia górnośląskiego proboszcza”  Gliwice  2007  str. 215 .