Zagłębiowskie młyny

    Co dziś wiemy o urokliwych i jakże pożytecznych niegdyś młynach rozsianych wzdłuż rzek, pracowicie wykorzystujących energię wody? Niewiele. Wyparły je młyny elektryczne tylko dawne zapiski mówią nam jeszcze o tych czasach, gdy rzeki były jeszcze zasobne w wodę i gdy młyńskie koła obracały się napędzane bystrym nurtem lub spiętrzoną wodą ku pożytkowi wszystkich.

    Niemal w każdej miejscowości położonej przy rzece ówcześni właściciele zakładali młyny wodne. Większość z nich pracowała w minionych wiekach nad głównymi rzekami w Ziemi Siewierskiej: Czarną Przemszą, Brynicą, ich dopływami i nad Wartą. Obok mielenia zboża w młynach produkowano także kaszę, olej, mielono słód, ubijano sukno i cięto tarcicę. Jedno koło młyńskie obsługiwało tylko jedno urządzenie.

fot001

    Najstarszą wiadomość o młynie zawiera dokument z 1301 roku, kiedy Mikołaj, prepozyt i konwent norbertanek zwierzynieckich odkupił od sołtysa Lambka m.in. połowę młyna w Grodźcu. Z 1374 roku pochodzi przekaz o młynie nad Brynicą we wsi książęcej Zendek. W czasach Jana Długosza pracowało w Koziegłowach aż 5 młynów. Przemiał zboża, zapewne nad Brynicą, podnosił wtedy dochody sołtysa w Wojkowicach Komornych. W XVI wieku młynarz w Siemoni płacił za użytkowanie ogrodu swojemu plebanowi. W sąsiedniej parafii sączowskiej zboże mielono w Zendku, Tąpkowicach i Ożarowicach. Istniejące młyny miejskie w zasadzie znajdowały się w rękach szlacheckich, jak np. siewierskie w Boguchwałowicach.

    Od początku XVI wieku istnieją wzmianki o młynach i innych dobrach szlacheckich, m.in. w Dobieszowicach, Górze Siewierskiej, Psarach, Sarnowie, Żelisławicach i Wojkowicach Kościelnych. Energię z prądu wody w Brynicy czerpały młyny w Bobrownikach, Czeladzi, (młyn wójtowski), Dobieszowicach, Grodźcu, Rogoźniku, Siemoni, Żychcicach i Wojkowicach Komornych. Czarna Przemsza była źródłem energii dla kół młyńskich w Boguchwałowicach, Łagiszy, Przeczycach, Sarnowie, Preczowie, Wojkowicach Kościelnych, Będzinie-Gzichowie (Brzozowice). Przy rzeczce Psarce istniały młyny w Gródkowie, Łagiszy i Psarach.

    Przy rzece Pogorii (Bogorii) od poł. XIX w. pracował młyn o nazwie Bogoria. Uległ on likwidacji w latach 40. XX w. w wyniku prowadzenia na tym terenie prac związanych z powstawaniem wyrobisk piasku podsadzkowego.

Grodziec

    Jak już wspomniano pierwsze wiadomości o młynach w Zagłębiu Dąbrowskim pochodzą z 1301 roku. W 1830 roku dziedzic dworu w Grodźcu - Józef Bontani - przekazał młyn Jazowe wraz z gruntami i łąkami w wieczystą dzierżawę Tomaszowi Drożdżowi. Młyn ten znajdował się przy rzeczce Psarka, będącej dopływem Czarnej Przemszy. Jeszcze w XIX wieku pracował młyn na Brynicą na tzw. Boleradzu. Należał do Tomasza Małoty. Spalił się w 1919 roku. Przed 1939 r. znaleziono tam przy wznoszeniu budynku mieszkalnego resztki po nim. Warto wspomnieć, że w 1929 roku notowany był młyn elektryczny prowadzony przez Mieczysława Kowalczyka przy ul. Limanowskiego. Młyn ten był już czynny od 1860 roku i przetrwał do 1939 roku. Ostatnio należał do Jana Kowalskiego.

    Po dawniejszych młynach, jakie były we wsi, nie ma śladu. Wiadomo jednak, że w 1541 roku właściciel młyna Stanisław Dąbski w zamian za dług odstąpił Stanisławowi Mathce połowę młyna w Górze (dziś Góra Siewierska). W latach 1783-1790 istniał młyn nad strumieniem Ciepły Potok. Młyn nad tym strumieniem - dopływ rzeczki Jaworznik, prawdopodobnie w 1655 roku w czasie najazdu szwedzkiego został spalony. Później odbudowano go, bo istniał jeszcze około roku 1850. Po pożarze nazwano go Gorywoda i był własnością Nowinów. W latach 1810-1819 właścicielem młyna była para małżeńska Katarzyna i Jakub Gorywoda.

fot002

Gródków

    Pracowały tu dwa młyny przy rzeczne, a raczej zasobnym w wody strumyku (być może odnodze rzeczki Psarki). Miały istnieć około 1663 roku. Gdzie znajdowały się owe dwa młyny „Grabowski" i „Berszko" nie wiadomo. Po raz pierwszy pisał o nich M. Kantor-Mirski, kronikarz Zagłębia. Do dziś przez wieś przepływa jeszcze mały strumyk od Psar w kierunku Łagiszy. Można domyśleć się, że młyny znajdowały się w rejonie ulicy Górnej i poprzecznej, gdzie są zapadliska i mokradła, a po drugiej stronie ul. Grodzieckiej w kierunku Łagiszy teren zapada. Jeszcze w 1935 roku w rejonie ul. Górnej płynął mały strumyk i było źródło wody pitnej w okolicy mostku. W tym rejonie istniał dwór, który od 1735 roku niszczał po opuszczeniu wioski przez dziedzica. Dwór wraz z folwarkiem przestał istnieć około 1815 roku (chociaż z przekazów ustnych najstarszych mieszkańców wiadomo, że około 1868 roku wyprowadził się z dworu ostatni zarządca).

Łagisza

    O tym, że w Łagiszy istniały młyny wodne wiadomo jedynie z przekazów ustnych i skąpych zapisów. Były tu młyny: u Zarychty (przy rzeczce Psarka), młyn w przysiółku Pustkowie - Piekło, który był własnością młynarza o nazwisku Egidiusz (wymieniony w metrykach będzińskich pod rokiem 1644), młyny w przysiółkach: Stachowe, o nazwie „Stachowy" i na przysiółku Pustkowie, o nazwie „Drost", a także na przysiółku Jazowe, o nazwie „Jazowy" (ta część Łagiszy przed 1939 r. należała do Grodźca). Wymienione trzy ostatnie młyny zaznaczone są na mapie topograficznej pruskiej z połowy XIX wieku, a także na mapie sztabowej z 1831 roku. Młyny te znajdowały się nad potokiem psarskim, nazywanym rzeczką Psarką.

    Młyn Jazowy istniał około 1663 roku. W XIX wieku działał młyn w przysiółku Pustkowie, wykorzystywał wody w rzece Psarka. Młyn ten uległ zniszczeniu po I wojnie światowej. Pozostały jedynie jego ruiny, później nastąpiła całkowita dewastacja. Ślady dwóch ostatnich starych młynów wzdłuż tej samej rzeczki utrzymywały się jeszcze szczątkowo w przysiółkach Pustkowie i Jazowe. Przy budowie drogi szybkiego ruchu relacji Katowice - Warszawa w sąsiedztwie Pustkowia buldożery wykopały cenne fragmenty budowli młyna: bale, drzwi, żarna. Młyn w przysiółku Pustkowie na tzw. „Pod Łęgiem" należał do rodziny Drozdów, natomiast młyn w przysiółku Stachowe (za dzisiejszym mostem kolejowym w kierunku Psar) należał do rodziny Katolików.

    Warto wspomnieć, że w Łagiszy w latach 1946-1950 istniał młyn elektryczny w budynku Stefana Grabary. Prowadziła go rodzina Ostrowskich. Jego działalność ustała, kiedy Zygmund Ostrowski został powołany na zastępcę prezesa Powiatowego Zarządu Gminnych Spółdzielni w Będzinie.

Psary

    Młyny psarskie istniały przy rzeczce Psarce, wówczas bardzo zasobnej w wody. We wsi były trzy młyny, z których właściciele oddawali w 1665 roku dziesięcinę plebanowi w Grodźcu. W 1790 roku istniały dwa młyny: „U Bochenka" i „Na Stachowym" (być może wówczas przysiółek Stachowe należał do wsi Psary). Młyny psarskie istniały juz w XVI wieku. Z zapisów wiadomo, że Jerzy Ujejski w 1540 roku wziął w zastaw od syna Barbary - Jana Grotkowskiego - pół karczmy i połowę młyna za 24 floreny. Dwa lata później nabył jeszcze od braci Zagórskich najpierw połowę sołectwa, a później połowę wsi Psary. Wspomniane młyny w Psarach przestały istnieć około 1820 roku.

Góra Siewierska

    Po dawniejszych młynach, jakie były we wsi, nie ma śladu. Wiadomo jednak, że w 1541 roku właściciel młyna Stanisław Dąbski w zamian za dług odstąpił Stanisławowi Mathce połowę młyna w Górze (dziś Góra Siewierska). W latach 1783-1790 istniał młyn nad strumieniem Ciepły Potok. Młyn nad tym strumieniem - dopływ rzeczki Jaworznik, prawdopodobnie w 1655 roku w czasie najazdu szwedzkiego został spalony. Później odbudowano go, bo istniał jeszcze około roku 1850. Po pożarze nazwano go Gorywoda i był własnością Nowinów. W latach 1810-1819 właścicielem młyna była para małżeńska Katarzyna i Jakub Gorywoda.

Bolesław Ciepiela