Współcześni rycerze

ryc-kol1    Na siedzibę obrali sobie średniowieczny zamek w Będzinie. Według nich to najlepsze miejsce spotkań dla miłośników historii i tradycji oręża polskiego. Należą do bractwa I Chorągwi Czarnego Rycerza Kasztelanii Będzińskiej. Spotykają się regularnie w każdą środę i sobotę przenosząc się na kilka godzin w mroczną epokę średniowiecza.

    W lutym nasze bractwo obchodziło czwartą rocznicę powstania. Na pierwsze spotkanie zorganizowane w zamkowej karczmie przyszło zaledwie pięć osób - stwierdza założyciel bractwa kasztelan Krzysztof. Na szczęście obecni byli dziennikarze, którzy zrobili niezłą reklamę. Następnego tygodnia karczma pękała w szwach.

    Aktualnie do bractwa przynależy wiele dusz zarówno członków jak i sympatyków jednak trzon stanowi 20 sprawdzonych osób. Bractwo jest bardzo młode jednak działa bardzo prężnie. Świadczą o tym liczne imprezy które organizują, a w wielu biorą udział. W czerwcu z okazji Dni Będzina urządzany jest dwu dniowy turniej rycerski u stóp grodziska. Na ten czas pobliski teren zamienia się w rycerski obóz, ponieważ rycerstwo z całej Polski chętnie odpowiada na zaproszenie gospodarzy i licznie przybywa by potykać się w turniejowych szrankach. Turniej o Złoty Miecz oraz Złotą Strzałę Kasztelana, szturm na zamek, wielka bitwa, pokaz tańców i koncert muzyki dawnej to kilka z wielu atrakcji czekających na przybyłych gości. Po dniu pełnym wrażeń i wytężonej pracy rycerze wraz ze swoimi białogłowami spotykają się na biesiadzie rycerskiej by przy kielichu przedniego wina opowiadać o swych czynach bitewnych jak i miłosnych.

ryc-kol2    Rycerze Będzińskiej Kasztelanii oraz damy ich serca prezentują się okazale w swych strojach, które nie odbiegają o realiów danej epoki. Stroje szyja sami, wzorując się na średniowiecznych wykrojach. Półfabrykaty nadające się do przeróbki często zdobywają w sklepach na wagę lub w sklepach z resztkami materiałów. Sami też wykonują część zbroi i oręża, nie każdego stać bowiem na spory wydatek wiążący się z zmówieniem np. miecza u płatnerza. Jednak hełmy, tarcze, miecze czy sztylety wykonane przez co zręczniejszych z naszych rycerzy niczym nie odbiegają od tych drogich i doskonale służą nam w licznych potyczkach - stwierdza Hubertyn Czarny członek bractwa.

     Rycerze wykonują również kolczugi misternie i żmudnie łączone z setek metalowych podkładek sprężynowych. Taka kolczuga doskonale chroni walczących przed cięciem ale waży nawet 10 kg! Do rynsztunku rycerza dochodzą jeszcze nagolenniki, karwasze, napierśnik, obojczyk, hełm, miecz i tarcza. Mając taki ciężar na sobie trudno się ruszać, a co dopiero mówić o dłuższej walce. Ale jak mawiają członkowie bractwa bycie rycerzem to nie tylko dobra zabawa lecz także pot i krew a niekiedy łzy.

    Będzińskie Bractwo posiada również swoją chorągiew z misternie utkanym herbem bractwa, którym jest czarny rycerz na czarnym koniu na żółto - czerwonym polu. Te barwy są dumnie noszone przez rycerzy na ich tunikach, a chorągiew otoczona należytą opieka i czcią.

    Przynależność do bractwa jest sposobem na życie i przyjemnym oderwaniem się od codzienności. To dobrze spędzony czas w miłym gronie, a w zamkowych murach czas płynie innym rytmem dlatego tak trudno wraca się do rzeczywistości.

    Będziński Bractwo zaprasza do odwiedzenia zabytkowego miasta, średniowiecznej warowni oraz do uczestnictwa w ciekawych imprezach z udziałem rycerzy.

Robert Garstka