Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na stosowanie plików cookies.

Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Kolumna Sobieskiego

    Na skwerze pod murem będzińskiego kościoła (od strony południowej) stał do lipca 2004 roku zabytkowy pomnik w kształcie kolumny. Wznosił się na czworobocznym postumencie, umieszczonym na trzech stopniach. Zwieńczenie kolumny stanowiła kula z krzyżem na szczycie. W 1996 r. zwieńczenie to uległo zniszczeniu (z roztrzaskanej kuli pozostał tylko fragment). Cały pomnik wymagał gruntownej renowacji.

    O tej kolumnie wspomina w swej monografii Będzina Marian Kantor-Mirski, nazywając ją "figurą Bożej Męki". Wyjaśnia przy tym, że została postawiona przez mieszczan będzińskich w 1683 r. na pamiątkę pobytu w Będzinie króla Jana III Sobieskiego, zdążającego z wojskiem na odsiecz oblężonemu przez Turków Wiedniowi. Autor poświęca tej figurze zacytowany niżej fragment. Nie wiemy jednak, skąd zaczerpnął zamieszczone w nim informacje i w którym roku się to działo.1

kolumna clip image002    "Przy tej samej ulicy, w pobliżu magistratu stoi figura Bożej Mąki, postawiona w 1683 r. na pamiątkę powitania tutaj Jana Sobieskiego, ciągnącego z wojskiem na odsiecz Wiednia. Figura owa stała długi czas w opuszczeniu, zaś plac obok niej był własnością jednego z obywateli Żydów. Aby odnowić prastarą figurę, trzeba było zdobyć otaczający ją plac szturmem. Podjęli się tego znów Jan Gęborski i Stanisław Jędryczek. W nocy na uboczu przygotowano słupy, łaty i deski do parkanu. Ile było słupów, tyle chłopa pośród mieszczan stanęło na placu zbiórki. Każdy z nich zarzucił na ramię jeden słup, zaś Jędryczek, zaprzągnąwszy wóz, powiózł deski na miejsce. Migiem uporano się z pracą tak że jesienny ranek zastał przy ul. Kołłątaja figurę przyzwoicie oparkanioną przez co uratowano ją od zagłady."

    Według historyków król Sobieski był w Będzinie 19 lub 20 sierpnia 1683 r., choć niektórzy poddają w wątpliwość fakt pobytu króla w naszym mieście. Sprawę tę porusza w przypisie nr 29 Jan Przemsza-Zieliński, który opracował wydanie monografii Kantora-Mirskiego "Królewskie miasto Będzin".2

    Wspomina tu historyków: Wiesława Majewskiego, Marię Konopkę i Kazimierza Popiołka, którzy nie wymieniają Będzina na trasie przemarszu króla. Twierdzą, że Sobieski jechał z Krakowa przez Mysłowice, Bytom i Piekary Śląskie do Tarnowskich Gór. Nie ma tu mowy ani o Będzinie, ani o Czeladzi.

    Inni natomiast historycy uważają, że król przez Będzin przejeżdżał, i że to właśnie tu spotkał się z gen. Caraffą, posłem cesarza austriackiego. Poglądy te możemy znaleźć u Mariana Kantora-Mirskiego, ks. Jana Wiśniewskiego34 i Włodzimierza Błaszczyka.

    Spór historyków rozstrzygnięto już chyba ostatecznie na korzyść Będzina. Potwierdzenie, że jednak król Jan III przez Będzin przejeżdżał, znaleziono w "Dyariuszu wyjazdu z Krakowa pod Wiedeń Jana III roku 1683" spisanym przez jenerała Kąckiego. (Diariusz wydany w Krakowie w 1784 r. przez Ignacego Grebla). Już w pierwszym zdaniu pod datą 15 sierpnia 1683 r. wymienione są miasta, przez które król zamierzał przejechać, a wśród nich jest także Będzin. Janowi III towarzyszyła królowa Marysieńka oraz syn Jakub. Według diariusza, pro-wadzonego przez królewicza Jakuba 18 sierpnia nocowano w Mysłowicach, a 19 sierpnia już w Bytomiu. Wynika z tego, że Sobieski z królową Marysieńką i królewiczem Jakubem przejeżdżał tylko przez Będzin i Czeladź 19 sierpnia, ale w miastach tych nie nocował.5

    Zakończmy te rozważania cytatem z artykułu J. Krajniewskiego "640 lat królewskiego Będzina"

    "W 1683 roku Będzin gościł w swoich murach dostojnego gościa - króla Jana III Sobieskiego, który wraz ze swoimi oddziałami podążał z odsieczą oblężonemu przez Turków Wiedniowi. Różne są na ten temat zdania historyków - prawdopodobnie król przejeżdżał tylko przez miasto, nie zatrzymując się w nim w dniu 19 sierpnia. Nie ma natomiast żadnych dowodów na potwierdzenie tezy, jakoby właśnie w Będzinie król miał się żegnać ze swoją żoną Marią Kazimierą. Według niektórych źródeł właśnie w Będzinie nastąpiło spotkanie Sobieskiego z posłem austriackim, generałem Caraffą przynaglającym króla do szybszego marszu".6

    Wracając do pamiątkowej kolumny, trzeba zaznaczyć, że nie jest też znana dokładna data jej powstania. Kantor-Mirski podaje, jak wspominaliśmy, rok 1683, a więc datę odsieczy wiedeńskiej. Inni historycy twierdzą, że figura powstała w XVIII w.. Jeszcze inni piszą, że wzniesiono ją w 1883 r. w dwusetną rocznicę zwycięstwa pod Wiedniem.7

    Kolumna stała przedtem przy ul. Kołłątaja, niedaleko gmachu ówczesnego Magistratu, na małym wzniesieniu i otoczona była ozdobnym metalowym płotkiem. Na pewno był na niej jakiś pamiątkowy napis, ale się nie zachował. W roku 1977 przeniesioną ją na skwer pod murem otaczającym kościół Św. Trójcy. Stało się to na skutek przekształceń urbanistycznych w Będzinie, które nastąpiły, gdy budowano drogę do Huty Katowice i wyburzono wiele domów.8

    W Kronice ks. T. Matrasa znajdujemy pewne szczegóły dotyczące losów kolumny w czasie, gdy w latach 70-tych XX w. wyburzono domy przy ul. Kołłątaja od północnej strony.9 W rejonie wyburzeń znalazły się dwa obiekty kultu religijnego: kapliczka św. Jana Nepomucena przy ul. Kołłątaja 9 i kolumna Sobieskiego na skrzyżowaniu ulic Kołłątaja, Sobieskiego i 22 Lipca (dziś Sączewskiego). Urząd Miejski zwrócił się wtedy do parafii z propozycją przeniesienia tych zabytków na cmentarz parafialny. Kuria Diecezjalna w porozumieniu z parafią wysunęła jednak inną koncepcję. Kapliczka miałaby stanąć u zbiegu ulic Górnej i Góry Zamkowej z dawną ulicą Podgórską, a kolumna Sobieskiego przed Domem Katolickim. Propozycje te zostały przez Urząd Miejski przyjęte.

    Najpierw, w październiku 1976 r. przeniesiono kapliczkę. Natomiast kolumna pozostała jeszcze na starym miejscu do następnego roku, kiedy to zburzono ostatnie domy przy ul. Kołłątaja po stronie nieparzystej. Ksiądz Matras w swej Kronice pisze:

    "Kolumnę Sobieskiego po wielu naradach przeniesiono i ustawiono na placu przed murem otaczającym cmentarz kościelny. Trzeba przyznać, że harmonizuje z otoczeniem".10

Awięc upadła początkowa koncepcja ustawienia kolumny  przed Domem Katolickim. Czytamy dalej w Kronice:

    "Należy się dziwić, że władze miejskie zgodziły się ustawić kolumnę z krzyżem na placu przy tak ruchliwej, bo głównej i przelotowej trasie. (...) Miejsce, na którym przez tyle lat wznosiła się kolumna zostało zniwelowane. Już po nim nie ma znaku. A przecież to był historyczny obiekt!".11

    W 1983 r. obchodziliśmy w Polsce uroczyście 300. rocznicę wiedeńskiej odsieczy. W naszej parafii z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Kazimierza Szwarlika odbyła się patriotyczna uroczystość.12 W sobotę 10 grudnia 1983 r. o godzinie 18.00 odprawiona została msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem ks. dziekana Leopolda Szweblika z Grodźca. Ciekawy wykład na temat odsieczy wiedeńskiej wygłosił ks. prof. Jerzy Wolny z Częstochowskiego Seminarium Duchownego. Słuchacze poznali wiele szczegółów dotyczących tego jakże ważnego w dziejach Europy wydarzenia. Prelegent objaśnił znaczenie pojęcia "przedmurze chrześcijaństwa", ukazał wielkie "suplikacje narodu" przed bitwą wiedeńską i wielkie dziękczynienie po zwycięstwie. Po mszy św. uczestnicy uroczystości wyszli przed kolumnę Sobieskiego i tam nastąpiło poświęcenie tablicy pamiątkowej ufundowanej przez parafię, którego dokonał ks. dziekan Leopold Szweblik. Kolumna była oświetlona świecami, udekorowana kwiatami i przepasana biało-czerwoną wstęgą.13 Oto tekst zamieszczony na tej granitowej tablicy:

W PODZIĘCE BOGU PRZEZ MARYJĘ
ZA WIKTORIĘ WIEDEŃSKĄ
- W 1683 ROKU POD WODZĄ
KRÓLA JANA III SOBIESKIEGO
- W 300 ROCZNICĘ
POBYTU KRÓLA W BĘDZINIE
W DRODZE POD WIEDEŃ
BĘDZINIANIE 1983

    Zaniedbany zabytek doczekał się jesienią 2004 r. gruntownego odnowienia. Już dawno istniał projekt przeniesienia kolumny w pobliże miejsca, gdzie stała dawniej, tzn. niedaleko skrzyżowania ulic: Kołłątaja, Teatralnej (dawniej Sobieskiego) i Sączewskiego. Stoi teraz na skwerze na południowym stoku Góry Zamkowej, w części wschodniej. Jest dobrze widoczna i ładnie się prezentuje. Uroczystość odsłonięcia i poświęcenia odnowionego zabytku odbyła się 11 listopada 2004 r. z udziałem ks. Biskupa Ordynariusza dr Adama Śmigielskiego.

Waldemar Szydło

  1. M.Kantor-Mirski: Królewskie miasto Będzin, Sosnowiec-Będzin 1996, s.60
  2. M.Kantor-Mirski: Królewskie..., s.32
  3. Ks.J.Wiśniewski: Najstarsze parafie agłębiowskie [w:] EZM nr 4-5/1999, s.7
  4. W.Błaszczyk: Będzin przez wieki, Poznań 1982, s.97
  5. J.Przemsza-Zieliński: Diariusz jenerała Kąckiego oraz czeladzka kronika parafialna potwierdziły bytność monarchy [w:] ZEM nr 3/1998, s.39-41
  6. J.Krajniewski: 640 lat królewskiego Będzina [w:] Zeszyty Zagłębiowskie nr 4 1998, s20
  7. J.Krajniewski: Figura Bożej Męki [w:] Życie Parafialne nr 25/1998
  8. tamże
  9. Kronika ks. T.Matrasa, s.270-273
  10. tamże, s.309-310
  11. tamże, s310
  12. F.Góra: Kolumna Sobieskiego [w:] Życie Parafialne nr 27/1998
  13. Kronika ks.T.Matrasa, s.418