Rys historyczny i zabytki Kopalni Węgla Kamiennego "Błogosławieństwo Boże" ("Gottessegen") w Rudzie Śląskiej - Wirku

    Kopalnia węgla kamiennego "Błogosławieństwo Boże" ("Gottessegen") była jedną z najstarszych kopalń na terenie obecnego miasta Ruda Śląska. Założyła ją bytomsko-siemianowicka linia rodziny Henckel von Donnersmarck w 1803 r. w rewirze górniczym Nowa Wieś (Antonienhütte) i czynna była do 1926 r. Ponieważ kopalnia "Gottessegen" należała do obiektów górniczych średniej wielkości, była eksploatowana razem z innymi polami górniczymi (Aline, Anhang, Bogod, Gottes Gnaden, Handl Saara, Jennywunsch, Neue Reinerz, Souvenir) i kopalniami (Carl, Antonie, Nanette, Euphemia, Franziska, Viereckseegen oraz Zukunft)1.

    W połowie XIX wieku skonsolidowano ją z kopalniami "Antonie" i "Nanette". Znane wówczas były trzy pokłady o nachyleniu 6-80: "Fund" grubości 1 łatra2 11 cali (ok. 2,35 m), "Nanette" grubości 60-65 cali (ok. 1,55-1,70 m) i "Antoni" grubości 3 łatrów (ok. 6,30 m). Węgiel z pokładu "Nanette" nadawał się szczególnie dla hut cynku, a niektóre jego ławy czy cały pokład "Antoni" nadawał się do koksowania3.
Kopalnię udostępniono w 1803 r. "Sztolnią Łazarza" i wybierano pokład "Nanette" i "Antoni". W 1854 r. założono kopalnię poniżej poziomu sztolni przez wybicie szybów "Edler" I i II o głębokości ok. 110 m. Szyby te doszły do poziomu sztolni na głębokości 58,5 m, a na głębokości 105 m osiągnęły spąg pokładu "Antonie". Przekop założono na głębokości 109,8 m, a chodniki wodne na głębokości 110,8 m.

    Kopalnia "Gottessegen" posiadała zawsze dość znaczne dopływy wody, sięgające 5 m3/min., które w różnych okresach różnie pokonywano. W pobliżu szybu "Aschenborn" przechodzi "Sztolnia Łazarza" (Lazarus-Erbstollen), którą rozpoczęto drążyć już w 1802 r. Jej nazwa pochodzi od imienia hrabiego Łazarza III Henckel von Donnersmarcka, głowy bytomsko-siemianowickiej linii Donnersmarcków (zmarłego w 1805 r.). Sztolnia ta odprowadzała wody z najpłytszego pokładu 402 kopalni "Gottessegen" i innych kopalń Donnersmarcków w rejonie Wirka - stąd od 1838 r. jej status sztolni dziedzicznej. Jej łączna długość wynosi 1320 m, a kończyła się otwartym kanałem, którym odprowadzała swoje wody do rzeczki Kochłówki. Wodę z głębszych pokładów pompowano do sztolni parowym kunsztem wodnym z dwoma 14-calowymi zespołami ssącymi. W 1902 r. zainstalowano na kopalni "Gottessegen" po raz pierwszy na Górnym Śląsku turbinę parową systemu Brown-Boveri o mocy 440 KW, która dostarczała energii elektrycznej m.in. do napędzania pomp odwadniających.

    Urobek transportowano z kopalni transportem ręcznym i przy użyciu koni, do transportu po pochylniach stosowano też kołowroty, napędzane kołami wodnymi. Na powierzchnię węgiel wy-dobywano szybem "Edler" II (o głębokości 107 m), szybem "Urban" (z pokładu "Nanette" o głę-bokości 45 m), szybem "Lazarus" (z pokładu "Antonina" o głębokości 46 m) i szybem hutniczym z pokładu "Antonina". Jako ciekawostkę warto też wspomnieć o użyciu na kopalni "Gottessegen" na początku XX wieku podsadzki suchej, wdmu-chiwanej za pomocą sprężonego powietrza przez rurociągi podobne do tych, jakich używa się przy podsadzce płynnej, ale po kilku latach metodę tę zarzucono4.

    10 czerwca 1895 r. w kopalni "Gottessegen" miał miejsce groźny pożar, który zaczął się w starych zrobach i przedarł przez szczeliny w filarach oporowych aż do szybu zjazdowego. W jego wyniku zginęło 20 górników5.

    W obliczu podziału Górnego Śląska kopalnia została włączona w 1921 r. do spółki prawa angielskiego The Henckel von Donnersmarck-Beuthen Estate Limited, zarejestrowanej w Londynie, a po przejęciu Wirka przez Polskę w 1922 r. zmieniono nazwę kopalni z "Gottessegen" na "Błogosławieństwo Boże". Pod tą nazwą funkcjonowała do końca, to jest do 1926 r. W 1928 r. nieczynną kopalnię przejęła spółka akcyjna Wirek Kopalnie, która mimo wstrzymania wydobycia w kopalni utrzymywała główne szyby: "Aschenborn" ("Andrzej") i "Artur".

    Główny szyb kopalni - szyb "Aschenborn" ("Andrzej"), którego nazwa pochodziła od nazwiska Adolfa Aschenborna, dyrektora górniczego kopalni "Gottessegen" - zgłębiony został w latach siedemdziesiątych XIX wieku (jego budowę rozpoczęto w 1870 r.). Zrąb szybu znajduje się na poziomie 292,31 m n.p.m., a jego głębokość wynosiła 365,25. Przekrój szybu był prostokątno-beczkowy o wymiarach w świetle obudowy 4,56 x 3,83 m, a grubość obudowy murowanej w górnej partii szybu wynosiła 38 cm. Nad szybem znajduje się wieża szybowa w formie budynku. Jest to jeden z nielicznych przykładów budowy wież szybowych z cegły, przypominający nieco historyczne budowle obronne. Styl taki (o ile można w tym wypadku mówić o stylu) wprowadzono w Europie Zachodniej po wojnie krymskiej i nazwano go typem Małachowskiego (od bastionu Małachowski w Sewastopolu).

GOTTESEGEN

    Po 1945 r. dawny szyb główny "Aschenborn" został przyjęty przez kopalnię "Wanda-Lech" pod nazwą szybu "Andrzeja". Od 1946 do 1969 roku szybem tym wydobywano niewielkie ilości węgla niesortowanego, ładowanego wprost do wagonów podstawionych obok szybu. W 1969 r. całkowicie zatrzymano ruch w szybie, a w 1976 r. zasypano otwór szybowy i zamknięto go betonową płytą.

    Budynek wieży nadszybowej szybu "Aschenborn" ("Andrzej") ma 23,6 m wysokości, a łącznie z czterospadowym dachem - 28 m. W rzucie poziomym posiada przekrój kwadratowy o wymiarach 14,4 x 14,4 m. Otwory drzwiowe i okienne zamknięte zostały u góry łukiem segmentowym, zaś gzyms wieńczący stylizowany jest na machikuły. Grubość muru wieży waha się od 130 - 103 cm. Niegdyś wieżę krył czterospadowy dach, z którego pozostała jedynie ażurowa konstrukcja. Wieża posadowiona została na fundamentach wpuszczonych 6 m pod ziemię, co czyni z niej niezwykle masywną budowlę i nawet przy dzisiejszym stanie dewastacji pozwala jej na przetrzymanie jeszcze kilkudziesięciu lat. 22 marca 1978 r. budynek nadszybowy, sąsiadujący z nim budynek maszynowni i biurowy zostały wpisane do rejestru zabytków województwa katowickiego pod numerem 1226/78.

    Na terenie dzielnicy Rudy Śląskiej - Wirku istnieją także inne obiekty związane z byłą kopalnią Gottessegen, mające wartość zabytkową: kolonia mieszkalna przy ul. Pawła Kubiny - "Kolonia Ficinus"6, złożona z 16 domków zbudowanych z kamienia w 1869 r. (na jednym z domków widnieje wyraźna data wykuta w kamieniu). Kolonia ta jest prawdopodobnie najstarszą górniczą kolonią na terenie Górnego Śląska.

Alojzy Gawron

 

  1. Jerzy Jaros, Słownik historyczny kopalń węgla na ziemiach polskich, Katowice 1984, s.29
  2. 1 łatr (Lachter) = 2,09 m – pruska miara długości (zwłaszcza w górnictwie) do 1884 r., inaczej sążeń
  3. Stanisław Kossuth, Górnictwo węglowe na ziemiach polskich, Katowice 1965. s.253 i dalsze
  4. Jerzy Jaros, Historia górnictwa węglowego w zagłębiu górnośląskim do 1914 r., Wrocław-Warszawa-Kraków 1965, s.141
  5. j.w. s. 181
  6. Ficinus był królewskim radcą górniczym w Dyrekcji Generalnej hr. Henckel von Donnersmarcka w latach sześćdziesiątych XIX wieku, a następnie dyrektorem generalnym Dóbr hr. Hugo Henckel von Donnersmarcka.